RDZA
na drzewach
na które nie chcą już wchodzić żadne
dzieci
którym pozostał tylko chłód
jesiennych wieczorów
i mrożąca krew w żyłach samotność
rdza, w szprychach dziecięcych rowerków
z jakich tak naprawdę nigdy nie
wyrośliśmy
bo ciągle upadamy
we włosach matki
intensywnie przypomina krew
że nie można oderwać wzroku
nie poczuć żalu
twarz matki w rdzy…
zamiast w kojącej bieli starości
rdza w dłoniach
w których nikt nie mieszka
i wypruto z nich krążenie
ciężkie zasłony na oknach
nie ma potrzeby ich odsuwać
w środku nie ma życia, które karmi się
światłem
teraz piwnice buduje się na piętrach
martwe dzieci wspomnień są w każdej z
nich
i przynajmniej po jednym wściekłym
szczurze
rdza wślizgnęła się do zamka w drzwiach
zamknęła
uwięziła coś o czym się nikt nie dowie
co jest w piwnicach oprócz telewizora,
worków z deformującymi ziemniakami
i gitary, na której już nikt nie zagra
odnalazła ten najważniejszy teraz klucz
który, stojąc po drugiej stronie trzymasz w
ręce
i odebrała mu termin ważności
o klucze trzeba dbać, trzeba ich używać
rdza, brązowe futerko, odporne na
porę roku i na czas
łasi się do mnie, do ciebie
miejsc wśród nas
między nami
i w nas
przebiegłym ogonem zamyka wszystkie
furtki
do kwiecistych ogrodów
sadów z owocami
serc z nadziejami i ciepłem
tylko parki i pola pozostawia otwarte
tam
wśród traw, liści i ziemi
i zbyt starych drzew
czeka na bezdomnych
na ławkach też czeka
nazywa się przeznaczenie
Komentarze (5)
pomysł to najwazniejszy element udanego wiersza.
Poparty odrobiną dyscypliny i myśli przeradza się w
poezję.
Tak jak ten tekst
No tak - rdza ma właściwości smarujące - najmniejsza
linia oporu.
dołujące, ale ma coś w sobie.. gdy się przeczyta
pierwszy wers, nie sposób nie dojść do ostatniego.. w
ogóle ciekawy sposób spojrzenia na rzeczywistość
Dobry wiersz, z dobrymi skojarzeniami.
Dobre metafory. Nie czytal mi sie latwo.
Utrzymal jednak w napieciu.
Pointa smutna, jak w wielu dzisiejszych wierszach.
Moze nie napisalbym "Nazywa sie" tylko jakos skrocil.
Moze samo "przeznaczenie" bylo by bardziej intrygujace
?
Broń mnie od takiej rdzy . jak to dobrze ,że jest
jeden skuteczny konserwant - MIłOŚĆ . Mój plus
zostawiam - bo wiersz pobudził mnie by działać , by
nie dać się rdzy ...brrr