REFLEKSJA O SAMOTNOŚCI
REFLEKSJA O SAMOTNOŚCI
Jesień zrolowała dywan pachnący i
zielony.
Nawet wiatr sprząta atrakcyjne listowie,
rozmaicie wykrojone i ubarwione.
Pod nogi melancholia spłynęła.
Smutek zasępił się nad wrzosem bordowym,
jakby chciał powiedzieć szkoda...
Samotność jest szczelna,zamyka drzwi przed
radością.
Zamyka się na życie,bo bronią wejścia dawne
cierpienia.
Na zewnątrz płacze,narzeka i zawodzi,
ale lęk przed zmianami,
nie pozwala, na obce zależności.
Tak trwać może lata całe,
nim miłość nie zapuka sama.
I oprawi w ramy z ornamentem róży w
niebie.
Zamach na nią jest daremny,bo
niecierpliwa.
Łatwo odstępuje od walki,wynajdując
przeszkody.
Aż w tym żalu zatapia się cała.
Wspomina i dopisuje stronice,których nie
było,
a były marzeniami.
Nim nie zaśnie sama z sobą
Łódź,13.11.2008 ula2ula
Komentarze (19)
tak, pięknie i obrazowo opisana samotność...
Piękny i prawdziwy wiersz o samotności i miłości.
Oddałaś nastrój tak dobrze, że można samemu odczuć ten
cichy lęk na własnej skórze...
Rzeczywiście potrafisz oddać ów (osamotniony) stan
ducha wyjątkowo plastycznie. :)
Samotność i miłość. Ciekawe i takie prawdziwe.
Oddajesz to w sposób mistrzowski. Odbieram ten Twój
wiersz i czuję go. Przeciesz człowiek jest zawsze
samotny i dlatego szuka miłości, tej nadziei, że nie
będzie sam. Każdy chce kochać i być kochanym. Jak
czytam Twoje wiersze to podziwiam Ciebie, jak
potrafisz wyrazić słowami te wszystkie zakamarki
ludzkiej duszy. Ale tak to już jest, że miasto Łódź
(moje rodzinne zresztą) słynie z dobrych poetów.
Pozdrawiam.