refleksyjny nie tylko dzień matki
będąc dzieckiem
odebrałeś szczęście
w maju matka odeszła
nie powiedziała żegnam
lipiec ma swoje ciemne plamy
odszedł syn ukochany
w dniu swoich urodzin
nawet nie wiedział że odchodzi
Bóg mi odebrał
najbardziej kochanych
obdarł ze szczęścia
wiarę sama zdeptałam
/…czasami los z nas drwi, obdzierając ze wszystkiego nie pozostawiając złudzeń…/ Dodany - 28.05.2017
autor
(OLA)
Dodano: 2017-05-28 00:09:41
Ten wiersz przeczytano 4097 razy
Oddanych głosów: 56
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (55)
Witaj Olenko. Moge tylko powiedziec, nie wiem jak
boli, moge tylko wirtualnie przytulic. Twoj bol, stal
sie inspiracja do napisania, krociotkiego opowiadania,
nie wiem jak odbierzesz, ale pisalam sercem, ktore
poznalo moze tylko ulamek tego bolu jaki w sobie
nosisz. Moc serdecnosci.
Nie skomentuję. - Nie, że wobec śmierci - jedynie
cisza - i żal. - Potrafię się zatrzymać.- Wobec
przekazu - opadły mi ręce. - Bo - jak żyć? - Panie
Boże... - Jak żyć - z zadeptaną wiarą? - Fatum? -
Karma? Z raju - odeszliśmy.Zycie wieczne - z naszą
niedokonczoną wiedzą - staje się fatamorganą bez
obrazu.Pozostaje nam czekać, ąż zobaczymy. Na pewno -
będziemy czekać i tworzyć rozjasnienie. wszyscy
jesteśmy oltarzem Pana Boga - rzeczywistością
materialną - z jedną, wspólnie wspóltworzoną aurą
energetyczną i mentalną.Jak się zdaje - jest Duchem -
wspóltworzonym przez całe życie.Ale rozpacz, ból i żal
- zawsze jest.-ściskam Cię Olu serecznie.
-No - co mam powiedzieć? - całuję...
Witaj Olu Twój wiersz jest żywa raną.Jakby czas się
zatrzymał.A nam trzeba żyć dalej, pomimo wszystko.Sam
Jezus zapłakał nad śmiercią to mówi po co przyszedł na
ziemię. Obiecał wieczne. Śmierć nie zawdzięczamy
Bogu a szatanowi.Bug nam dał życie.Przesyłam mocne
uściski dłoni Łącze się z tobą w bólu Kiedyś przeżyłem
podobną rozpacz.
"Istotną cechą wielkiego i szlachetnego umysłu jest
to, że nie dba o nagrodę za dobrodziejstwa,
lecz o nie same, i że po złych doświadczeniach wciąż
szuka dobrego człowieka"
Klania sie Twój rycerz i jego pan Seneka;)
Olu, trudno się pogodzić z odejściem najbliższych, a
śmierć dziecka w sercu zostawia straszny ból i tylko
Ty kochana wiesz jak bardzo. A ja współczuję Ci bardzo
i mocno przytulam :)
Serce matki jest najsilniejsze i potrafi wiele
udźwignąć jednakże tylko ono wie jakie to trudne i
bolesne.
Serdeczności Oleńko, wszystkiego dobrego życzę i
pozdrawiam z uśmiechem paa. :))
Oleńko słowa tego nie powiedzą co czujesz ten ból po
stracie ukochanych osób
Przytulam mocno:)
Oleńko
Pomilczę i przytulę Trudno komentować mi Twój wiersz
Pozdrawiam serdecznie
Jesteśmy ludźmi ze swoimi udrękami,
odrobinę szczęścia też czasami mamy.
słowa tego nie wypowiedzą co czuje serce ...przytulam
Cię Olu w tym bólu
pozdrawiam serdecznie;-)
Bardzo wymowne i widać, że osobiste.
Przytulam Cię Oleńko jestem całym sercem z Tobą, słowa
nie wyrażą nic, Ty najlepiej wiesz jak bolało i boli.
Chacharek słusznie zauważył w tym bólu masz kochające
oczy i to jest najważniejsze. Przytulam kochana
mocno:-)
Twój ból Olu, podobny do mojego w maju odrzecł mój
brat, w maju Bóg zabrał też mamę...pozostały tylko
wspimnienis, które w sercu musimy zachować...
pozdrawiam serdecznie przy niedzieli
Sama nie wiem, dlaczego szczęście musi być zburzone
tak brutalnie.
Bardzo smutny przekaz. Listopady się zdarzają w lipcu
i w maju:(
Pozdrawiam.