Relaks w domowym zaciszu...
Gdy słońce wydaje już ostatnie
ziewnięcie,
A lokatorzy na poduszki swe głowy
kładą,
Za drzwiami słychać pierwsze jęknięcie,
Bo Dziewczę masuje - Maskotkę
Włochatą.
Od lewej, do prawej ją pieści i klepie!
Przy czym bezwstydnie jęczy i jęczy!
Aż łóżko się od tej zabawy telepie,
I tak do czasu - aż się nie zmęczy.
I gdy nagle dłoń jej drętwieć zaczyna!
I rozkoszy ostatnie wydaje
tchnienie,
Zasypia niewiasta w swej duszy niewinna,
Błogosławiąc Pana, za swe ukojenie.
Komentarze (8)
Ale się uśmiałam Z komentarza Szczerzyszczynsky'ego
Bo jeśli chodzi o wierszyk o "Włochatej Maskotce" to
szału nie maaaa(ziew)
Nieźle daje do myślenia :) pozdrawiam
Witaj :)
Ciekawie i obrazowo opisane.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Bartłomieju, no, no, ciekawy, zmysłowy opis,
pozdrawiam serdecznie.
obrazowo.
Obrazowo, aby zapobiec kontuzji ręki, sugeruję
skorzystać z wibratora.
dretwienie dloni niekoniecznie jest w efekcie wysilku.
Zdarza sie takze podczas ciazy albo jest objawem
klopotow z tarczyca. Zdrowie jest najwazniejsze.
Witaj na Beju :)
Bardzo oziębły i mechaniczny opis...brak udziału
drugiej strony, a dziewczę potraktowało maskotkę
bardzo instrumentalnie bez uczuć wyższych...no, ale
ważne że jest ukojenie...:)) Pozdrawiam :)