rodowód
obojętny mój rodowód
gdy pytają "przez umlaut"
a może "jude"
jest mi wszystko jedno
kiedy opłakuję
człowieka
autor
grusz-ela
Dodano: 2018-04-19 18:43:10
Ten wiersz przeczytano 955 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Wiktorze, wyłapałeś istotę. Dziękuję i pozdrawiam
Halinko, pozdrawiam :)
Można by dlugo o korzeniach, schematach - kalkach, o
przypisywaniu lub odbieraniu wartości, ale płacz nad
człowiekiem - definiuje i płaczącego i osobę
opłakiwaną: jeden dla drugiego staje się "bliźnim"-
czyli u podstaw - taką samą.
To ważnywiersz...
Pozdrawiam:)
Korzenie to waźna rzecz,
pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Wam za czytania :)
można było wybrać inny dzień na ten wiersz. można było
wybrać ten dzień.
:):):)
Mi tak nie do końca obojętny. Bo często przez
znajomość czyjejś kultury, przekonań łatwiej
przychodzi zrozumienie. Samo pochodzenie nie definiuje
mz 'człowieczeństwa'.
Pozdrawiam Eluś :)
Zgadza się:)Dobra refleksja i skłania do
myślenia:)pozdrawiam cieplutko:)
świetne:) Pozdrawiam Eluś
Wymowne, fajne i refleksyjne, pozdrawiam serdecznie;)
Mnie rodowód nie jest obojętny. Jeśli uczymy się
historii kraju, tym bardziej powinniśmy znać historię
własnej rodziny.
I tu nie chodzi o wartościowanie narodów, z których
pochodzą nasi przodkowie, a tylko o pamięć o nich.
Na granicy w stronę wieczności nie sprawdzają
dowodów...
Podoba mi się
Pozdrawiam Elu :*)
☀
Zgadza się.
Pozdrawiam :)
Świetny, głęboki wiersz Elu - w ramach ludzkiego
kontekstu. Mały - wielki wiersz!- Pozdrawiam:)
Witaj ! też uważam że pochodzenie nie jest ważne.
dobra refleksja. Pozdrawiam