Rozczarowanie
Kiedy legna wszelkie wzorce
Kiedy wszystko bedzie marne
Kiedy kazdy przegra w walce
Kiedy nikt nie stawi czola
Kiedy znów kolejny aniol
Zboczy z dobrej drogi
I tak patrzec pózniej ciezko
Jak sie stacza na dno
Chcialbym jej pomóc
Chcialbym ja wyciagnac
Jednak bagno bardzo wciaga
Bez jej woli nie dam rady
Prosze Ciebie
Nie rób bledu
Prosze Ciebie
Wyjdz z obledu
Spojrz na mnie
Ja wyciagne swoja reke
I zakoncze twoja meke
Z ktorej Ty nie zdajesz sobie sprawy
Nim nie dosiegnie Cie lek i obawy
Kiedy czytam to co widze
Jest mi ciezko
Ja nie wierze
Nie poznaje tej osoby
Co myslalem,ze to aniol
Bagno wciaga...
Bagno wciaga...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.