ROZŁĄCZENI
Krystyna Walas Bugajczyk.
Mają w duszy niebo wiosenne
niewiędnący miłości kwiat
czas im czasu dał niewiele
bo on właśnie wyrusza w świat
nie mów mi żegnaj, nie odchodź jeszcze
słowa na ustach drżą i płaczą
jak jego dla niej, róże pierwsze
więdną powoli radość gaszą.
to pożegnanie to łez diamenty
i znikający kontur we mgle
to jego serce nieugięte
rozpacz i boleść do nich lgnie
są jak ta cisza w oddaleniu
tęsknot wyrosłych ponad czas
zmieniają dotyk w słów poemat
na długo umarł objęć świat
lecz kiedy syty świata wróci
ona różową włoży sukienkę
potem cicho razem usiądą
ręka przytuli rękę.
taka jest tylko u mniej nadzieja
z marzeń wypchaną walizką
na jeden sygnał kochanka
miłość otworzy bliskość.
lecz czasem w życiu jak w tańcu
zmieniamy rytm i kierunek
może zabraknąć w różańcu
najważniejszego koralika na palcu.
Komentarze (8)
"lecz czasem w życiu jak w tańcu
zmieniamy rytm i kierunek"...o, tak:)
Pozdrawiam:)
i pięknie i mądrze...brawo:)
piekny wiersz,ah te rozstania , pozdrawiam serdecznie
są rozstania, ale są i powroty
Pozdrawiam serdecznie
Wzruszający ten brak "w różańcu
dwóch koralików na palcu". Pozdrawiam :)
P.S. W szóstej strofie, pierwszy wers chyba literówka
do poprawy. :)))
Czasem bywają rozstania,ale potem zakończone powrotem
i skruchą...
Nadzieja na lepsze jutro zawsze musi być,w każdym
razie i tego się trzeba trzymać...
Pozdrawiam serdecznie:)
wiosna czas na nowe życie nowa miłość - a tutaj czas
rozstania
niech nadzieja zatrzyma to uczucie
pozdrawiam
"ręka przytuli rękę" piękne słowa!
Całość bardzo wymowna
Pozdrawiam ;)