rozpikselowana
Matrix - Rafał Babczyński
to tutaj,
w miejscu pokuszeń wszystko mieni się
szarością, zahipnotyzowana czekam na twój
oddech
odsłaniam abstrakcje, fala światła przenika
do krwiobiegu, w powietrzu układają się
puzzle
— tworząc obraz szaleństwa
płomiennych ciał — toną w słodkim nektarze
coraz bardziej dotykają zmysłów
nie wiem, co jest przyjemniejsze,
odejść cicho o świcie, czy wcisnąć
enter
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2017-04-27 00:06:09
Ten wiersz przeczytano 974 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Jest klimat, jest wiersz. Dobry.
Znakomicie oddałaś klimat obrazu.
Zrezygnowałabym z trzeciej strofki a ostatnią
widzę/czytam tak:
/i nie wiem
- odejśc o świcie czy wcisnąć
enter/
Ale - jak pisze krzemanka, cytuję "na szczęście dla
wiersza" - nie jest mój:)
Przyjemne są takie stany
i dobrze, że wybór mamy!
Pozdrawiam!
wciągnęły Cię jego obrazy
wielka wrażliwość peelki:):)
Podziwiam Twój odbiór sztuki. Miłego dnia:)
Oj, Ewuś tworzysz dzieła.
Miłego dnia życzę.
Pozdrawiam serdecznie:)))
ja bym została raz sie zyje
serdecznosci.
A) ile miejsc pokuszeń posiada kobieta?
B) jako miejsce pokuszeń wyobrażam sobie łóżko
Miłego dnia życzę
zmyslowe slodkie plomienne szalenstwo a peelka chce
wychodzic?? :):) enter zdecydowanie:)
milego dnia Ewus:*)
Wciskam enter dobrej poetce :)
Jagusiu ładnie sobie poczytujesz dziękuję :)
Patrząc na obraz czytam jako wiersz o
sztuce.Podziwiasz obraz i mnóstwo emocji w nim
zawartych.Kiedy odwracam wzrok od obrazu czytam gorący
erotyk pełen namiętności i dylemat odejść czy pozostać
z ukochanym.Tak sobie poczytuję jako Baba
Jaga.Pozdrawiam serdecznie:)