Rozstanie dusz.
Dawny wiersz. Wylany na papier krótki sen. Sen o śmierci ukochanego.
Kiedy nadszedł jego kres.
I czas dobiegł końca.
Dane mi było zasmakować ust jego.
U krańca życia, lecz nie końca miłości.
Zawsze pamiętać go będę duszą.
Wygląd, głos, dotyk i ciepło.
Dowody miłości którymi mnie darzył.
Uczuciem potężniejszym niż czas i
miejsce.
I kiedy dusze nasze zostały rozdzielone,
Raz ostatni upewnił mnie w wierze.
Wymawiając dwa słowa.
Potężne i silne, jednak wrażliwe i
delikatny.
Słowa najpiękniejsze.
Kocham Cie.
Mam nadzieję, że nigdy się nie spełni. Bo nocą modlę się by Twoje serce biło, to nic, że nie dla mnie. Bo tak bardzo mocno Cie kocham ;*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.