Roztańczony dzień
Dzionek taki rozmemłany spać się
zachciało
Deszcz tańczyć zaczął na polach parkach
ogrodach
Muzyka bębni po dachach nie można dodać
Na przekór aurze tak gra wciąż idzie na
całość
Ludzie patrzą na pląsy tacy zadziwieni
Myślą na głos może się tu przyłączymy
Co wyniknie niebawem tam zobaczymy
Trzeba przedsięwzięcie należycie docenić
Zaskoczyło nas wszystkich ten fakt
rozpląsany
Wspomnienie dla nas będzie na pewno
niemałe
Jak do tego doszło wszyscy roztrząsamy
Co to po głowie chodzi zwariowanej Basi
Zamieszanie duże jak szaleć to zaszaleć
Tylko mi tutaj nie próbujcie grymasić
Komentarze (26)
No u mnie nie ma deszczu dzisiaj Basiu za to sonet z
przyjemnością i bez grymaszenia:)
Pozdrawiam:)
Z przyjemnością Basieńkoprzeczytałam :-) pozdrawiam
bardzo serdecznie :-*
Nie grymaszę, tylko chwalę Twój roztańczony sonet :)
Basiu, czyżby przypomniał się Tobie pierwszy dzień
szkoły i radość z tym dniem związana?
wszyscy jesteśmy trochę dziećmi
pozdrawiam Basiu :)
Szalec i cieszyc sie, poki mozna.
Podoba sie wiersz.
Pozdrawiam Basiu.:)
Bawmy się i szalejmy jesień szkołą witaj. Pozdrawiam
serdecznie.
Podoba mi się twój radosny wiersz :) szalejmy więc :)
Pozdrawiam :*)
No to szalejmy radośni, szczęśliwi
Życiem się cieszmy każdego dnia,
Biała Dama niech tylko się dziwi,
Bo przecież to taka cudowna gra.. Wiersz bardzo,
bardzo mi się podoba. Pozdrawiam...
pomimo deszczu- radosna atmosfera!
https://www.youtube.com/watch?v=bSCso2z4RNI
Basiu przepraszam ale przeczytałem sonet i tak
mnie coś ukłuło, wiesz dlaczego.Pozdrawiam
pięknie.
i brzmi deszczowa muzyka :)
pozdrawiam:)