Ruda mrówka
Szła mrówka drogą
wlekąc źdźbło trawy za sobą
Spotkał ją polny konik
i tak do niej prawił
Wskakuj mrówko mała
na zieloną grzywę
słońce już zachodzi
podrzucę do domu
I wskoczyła chyżo
ruda mrówka mała
Zamiast suchej trawy
konika targała ...
Morał z bajki tej wynika
że nadgorliwość głupotą bywa
Nie tylko dla zwierząt
ale też i dla ludzi.
autor
Jastrząb0707
Dodano: 2016-04-06 17:37:25
Ten wiersz przeczytano 2784 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
Jutro z milą chęciom przeczytam synkowi tylko gdzie u
Ciebie.Dobranoc.
A mówią, że mrówki są mądre,
dobra puenta.
Pozdrawiam:)
P.S Jak lubisz wiersze nt naszego Papieża, to możesz,
jak chcesz przeczytać wiersz"Gdy Zygmunt zabił ludzkim
sercem..."
Oczywiście musu nie ma:)
Dobranoc:)
Właśnie:)
Głupota to głupota tyle, że mrówa nie ludzka istota.
Puenta super, pozdrawiam:-)
Nadgorliwość nie popłaca w myśl powiedzenia; - jaka
praca taka płaca ;)
dobranocka z refleksją ...
milutkiego weekendu Jastrząbku :)
dobre
Nie źle odczytałaś tą bajkę teraz to ja się uśmiałem
.Powiem Ci że masz wyobraźnie ,ale to nie ja
powiedziałem ,Ja odpowiedziałem niżej Gabi wiersze i
tak było ...
I baja jak często w życiu bywa, konik szuka głupiej a
pracowitej mrówki.
Nie do poskakania, a do targania konikowych wygód.
Mróweczka dała się oszukać, ale wiersz bardzo
przyjemny :) Pozdrawiam i zostawiam łapkę w górę +
:))
Jak każdy ojciec jestem z niego dumny Rzerzuszko Umie
ładnie malować Za mały żeby liczyć mógł na siebie bo
ma trzy i pół roku ale liczy już do 50 z małą
podpowiedzią no i bardzo lubi bajki Opowiada też
swojej młodszej siostrze i bardziej go słucha niż
mnie.Paweł ma na imię.
Witaj Różo Gabi Ta bajka to jak wszystko z życia
wzięta, dosłownie .Tylko że ta dziewczyna oszustką
była .Udawała że ma kłopoty ,a jak ktoś ulegał jej
wdziękom i kombinacji Zabierała kluczyki i jego
samochód i odjeżdżała w siną dal Aż ktoś nie chciał
oddać samochodu i doszło do morderstwa, niestety. Tak
że ta mrówka doszła do mrowiska z kolesiem ale
później aresztowano ja. tego już nie napisałem bo to
za dużo jak dla dzieci.
Prawidłowo, niech Synek próbuje od najmłodszych lat,
talenty można wypracować :)
A mnie się wydaje, że tu nie o głupotę chodzi,
ale kto, komu bardziej dogodzi. Dobre czyny w cenie,
a nie ludzi dzielenie!
Mnie się podoba.
Pozdrawiam uśmiechnięta:)))))