rumianek i róża
zechcemy tańczyć. ty - w czerwonej
sukience,
ja - założę dłonie za biodra i poprowadzę
cię
w góry. czas stężeje, słowa zawisną jak
dym
z papierosa, a powietrze przytuli
i oderwie nam stopy od podłóg.
z początku nieśmiałe, przyspieszy,
zetrze wszystkie krople potu – na
wiosnę.
zostaną tylko ślady po wewnętrznej
stronie
wyobraźni, skąd dochodzić będzie pomruk
wczesnych, majowych burz.
Opoczno - październik 2009
autor
Wojciech J. Pelc
Dodano: 2017-02-23 20:01:15
Ten wiersz przeczytano 1068 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
pachnacy wiosna:)
piekny...
Aż czuję ten taniec - przyśpieszy:)