Ruska zaraza
Na półwyspie krymskim zawieja wojenna,
zamieniła w gruzy liczne wsie i miasta,
uciekła w popłochu też ludność ościenna,
została jedynie wojenników kasta.
W cerkwiach poranione ściany i witraże
i Pan Jezus smutny, ptactwem otoczony,
za ceglanym murem ciągną się cmentarze,
na nich groby świeże i krzyż pochylony.
Dawniej śmiech rozbrzmiewał na tym skrawku
ziemi
i w każdą niedzielę wychwalano Boga,
dziś się snują ludzie obcy między swemi,
a wokoło cisza tak strasznie złowroga…
Komentarze (18)
To jest strasznie smutna i wymownie życiowe,
pozdrawiam;)
Taka polityka to straszna rzecz
To była jedna z dziwniejszych wojen. Ale wynikało to z
przemieszania nacji.
Udało mi się tam być kilka lat temu. Jeśli kiedyś
będzie to możliwe, polecam Sudak nie Jałtę.
Pozdrawiam :)