Rydwan życia
Z wiatrem odleciała młodość
przeminęły rześkie dni
gdy oglądam sie za siebie
próżno szukam tamtych chwil
nieprzywołam...
nie przybędą...
nie zawrócą...
choćbym uprząż pozrywała
nie zatrzymam
rydwan życia gna
i choć serce rześko drga
a stopy nabrzmiałe leśną ciszą
przemierzają w marzeniach
szlaki wczorajszych wędrówek
coś ucieka...
coś przemija...
nie zawrócę
nie zatrzymam
rydwan życia gna
autor
tala21
Dodano: 2009-01-29 00:14:54
Ten wiersz przeczytano 481 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ładnie opisany życiowy pęd , którego nic a nic
zatrzymać nie może... niestety.
Szkoda, że nie można powrócić choć na chwilę. Jednak
trzeba wierzyć, że nadejdą jeszcze lepsze chwile od
tamtych:)