rymowanka

dziś sensy są bez znaczenia
to trening pisania rymów
w zaroślach ptak tony zmienia
bo godów pragnie... bo synów

"na powietrzu" siedzę wolnym
wokół zieleń. przestrzeń żyje
tutaj czuję się swobodnym
z tej wieślandii chociaż tyle

mrówki biegają w amoku
kwiatów i traw przy mnie morze
nie chciałbym teraz żyć w bloku
humaniarnej oborze

jestem kibicem swojego świata
mam jakieś zmysły i myśli
umiem się starzeć, rękami machać
pragnąć, podziwiać i sny śnić

cieszy mnie to że coś moje
czasem zaswędzi, zapiecze...
węch, słuch i wzrok już stępione
słabe narzędzia człowiecze

zabiłem właśnie szerszenia
z prostego ludzkiego strachu
bo takich kilka... cierpienia
i można trafić do piachu

przepraszam bracia "zieloni"
życie szanuję nad wszystko
lecz kiedy coś ci zagrozi
nic nie jest już oczywistą

podziwiam masywny korpus
żal mi gdy drgawki agonii...
myślałem że służę dobru
niestety, nie jestem dobry

chciałem zawrzeć "różnicówkę"
piękne rymy, mądre słowa
nie dam rady - na stalówkę!...
tego co wymyśli głowa

miałem opisać dźwięk, dotyk
zieloność roślin, świat muchy
znów się poddałem emocji
bo ja tak kocham odruchy

lubię swój w głowie bałagan
bo fajnie brzmi on po czasie
nie ważne czy jestam wariat
bo taki ja jestem właśnie

nie cała to wszakże prawda
bo zmienność ludzką jest rzeczą
mój umysł - dla mnie zagadka
co inni o mnie więc wiedzą?

może głupoty tu piszę
mam w nosie - moje to przecież
tak właśnie w tej chwili myślę
a o czym myśleć jest lepiej?

tak szybko miniemy wszyscy
zostanie z nas - co stworzone
marzenia możemy wyśnić
ale czy one to one?

autor

swicha

Napisany: 2017-03-05 Dodano: 2017-03-05 11:48:13

Ten wiersz przeczytano 821 razy

Oddanych głosów: 25

Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie