Rysownik
Ciągle rysujesz... bezwiednie.
Na szybie przedniej
samochodu.
Na pliku starych banknotów
lub papierowej serwetce
- wykałaczką maczaną w kawie.
Nawet
gdy nie chcesz,
dym papierosowy
układasz w kształt jej głowy.
A ja, od lat to widzę
i nie jestem nawet szkicem.
autor
DoroteK
Dodano: 2012-06-25 07:27:11
Ten wiersz przeczytano 1203 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Nie odmienić lecz zamienić. Korekta
Zazdrośnico Dorotusio
czy autorka tak też musi
tej peelce zazdrość wmawiać
czy nie lepiej wypić kawę
naszkicować główkę małą
a może figurkę całą
bo do diabła co się dzieje
on szkicuje i szaleje
a peelka głośno ryczy
no bo jest w stanie...dziewiczym?
chętnie oddać się gotowa
mimo że ma siwą głowę
jak on może ten szaleniec
mnie na inną tu odmienić...
Jurek