Rzecz o duszy przemarzniętej życiem
Weź w objęcia tą duszę zlęknioną
Spraw niech się wreszcie przekona,
Że za szczęście nie zawsze płaci się
bólem,
Że nie tylko od święta ktoś może objąć
czule.
Weź w objęcia tą duszę samotną
Niech smutne oczy wreszcie od łez
odpoczną,
Niech dłonie zmarznięte ciesza się
ciepłem,
Niech zakurzone marzenia odetchną świeżym
powietrzem.
Weź w objęcia duszę ta konającą
Przywróć wiarę, że ktoś troszczy się o
nią.
Niech poczuje zrozumienia i czułosci
smak
Zanim cicho opuści obojętny, jedyny znany
jej świat!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.