Rzeczywistość
Bezradnie,
pokonuję kolejne stopnie.
Pesymizm wypełnia mnie od wewnątrz,
czuję niechęć,
nie potrafię zauważyć jakiegokolwiek
sensu...
Jestem,a czuję
jakby mnie nie było.
Jak cień podążający za mną,
a może ja jestem cieniem?
Może me życie tylko złudzeniem jest,
chwilowym snem,
wytworem wyobraźni...
I znów czarna chmura,
nad mą głową wisi.
Wyszarpnęłam się z jego silnych ramion,
biegłam przed siebie,
biegłam z nadzieją,
że się obudzę.
Z każdą chwilą,
tracąc kolejny oddech,
uświadamiałam sobie,
że me życie nie jest snem.
Komentarze (1)
...wiara czyni cuda... wystarczy uwierzyć w swoją siłę
... uśmiechnij się :)