Rzeczywistość, którą stworzyłeś...
Kochaj mnie,
kochaj..
taką jaką jestem,
bez żadnych zmian i ulepszeń..
Teraz śpisz słodko tak daleko,
naiwnie szukam Cię obok siebie..
Mój ból, mój krzyk..
Wiem,
przepraszam,
Czasem jestem w błędzie ..
Szczgół.
Pośród głupich reguł,
między nami,
sama ze swoimi myślami..
W którą ulice skręcić,
by nie zabłądzić,
a jednak znaleźć Cię,
jak w kołowrotku dobrych rad,
tylko słucham,
bezustannie patrząc za siebie,
nie potrafie i jeszcze nie mam tyle siły
by zmienić kierunek i odejść..
Biegne tak długo,
poczekaj,
zwolnij,
zimno mi..
Upadam,upadam..
sięgam dna,
nie potrafie zawrócić,
zgubiłam się..
Bezpodstawnie szukam Cię na moim niebie,
już dawno przeprowadziłeś gdzie indziej..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.