Rzeźbiłeś mnie słowami
Rzeźbiłeś mnie słowami jak zmysłowym
dłutem
Samotne długie spacery
szukałem
ciągle niepewny
czy znajdę
Znalazłem w moich słowach
codziennie , niezmiennie
zakochanym dłutem rzeźbiłem i rzeźbie
ciebie
najpiękniejszymi jakie znam zwrotami
ozdabiam kwiatami
W włosy wkładam złote promienie
tobą moje olśnienie
A gdy noce samotne
wtedy poświata księżyca tańczy migotami
pod zamkniętymi twoimi powiekami
Poczułem zapach
tamtej złotej jesieni
był wtedy wiatr
zniewolił usta
pamiętasz?
nasze uniesienie
Znów pachnie
Tamten zielony las
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.