Sacrum et profanum
W zgrzybiałych czaszkach sama nędza
pora pośmiać się choćby też z księdza
dla próchna nie ma bowiem świętości
więc mnożą herezje te ich wciórności
i to nawet w święto czy czas niedzieli
boskie tematy dawno już zapomnieli
demencji to nie objaw albo sklerozy
bluźnią nie rymem a słowem prozy
wszędzie słychać ich z jadem wrzaski
na festiwalach publiczność bije oklaski
nadchodzą znów czarne tłumy na ulicy
współcześni dusz renegaci i heretycy
na sacrum od zawsze wszak byli chorzy
fikołki zamiast błaznów robią im aktorzy
oni już na rynku diabła zostali
sprzedani
ich zniewaga świętości nie boli i nie
rani
sumienie nieczyste też ich nie upomina
theatrum novum czas zacząć- kurtyna
jaki zabawny biskup albo ten wikary
nowy film kręcą dla ludzi małej wiary
Komentarze (11)
Skrajności to jeden ze sposobów na interpretację tych
wersów. Tekst jest w miarę dobrze wyważony. Trochę
brak mi osobiście symbolicznego charakteru
odseparowania, odizolowania sacrum od profanum, czyli
życia od ideału, wyobraźni od rzeczywistości...
Podkreślę, komentarz jest bardzo subiektywny, bo ja
„krzesełkuję” przy takim rodzaju tekstów. Pozdrawiam.
:))
jak w życiu
każdy ma jakąś posługę
dla ludzi dawania
jak też od nich brania
też błaznów na Arenie lubię
ale w życiu
kiedy dojrzewanie
niemowlakiem nie jest
a storaść może być
za pokutę życia w:)
widziałem również ten film ..a wiersz bardzo dobry ...
Jest też taki film "Szkoła dla łobuzów"-
wstrząsający!!!, o "pomocy" jaką zgotowali biednym
dzieciom tzw. księża :(
To tylko wycinek z wielu, wielu spraw, które będą
teraz wychodzić lawinowo.
Kto kryje się pod słowem /próchno/?
Sami księża ocenili, że film "kler" nie dotyka spraw
wiary, a obyczajowości i prawdy o duchowieństwie od
strony czysto ludzkiej.
Są też poprawni "duchowni", którzy żyją jak Jezus w
prawdzie i ubóstwie. Głęboko wierzę, że gdzieś są
tacy...
jastrzu
oczywiście,że wierzę tak jak ty w Boga ale pośród osób
duchownych zdarzają się święci i dlatego naigrywanie z
tych co chodzą w ,, czarnych sukienkach,, nie jest
rozsądne
Przepięknie z wiarą napisane, nietuzinkowo :)
Wiersz dobry, aczkolwiek nie bardzo zgadzam się z
przesłaniem. Ja wierzę w Boga, a nie w wikarego, czy
biskupa.
mocne przesłanie- ale z drugiej strony własny rozum
mamy i wolną wolę
Maćku wiersz bardzo na czasie i bardzo potrzebny
Juz nie pierwszy raz będzie kiepskiej jakosci
widowisko bo ludzie maluccy potrzebują nie wiele
Uwilelbiają karmic się śmieciami Kiedys za to ich
rozliczą
Pocisza mnie jednak fakt ze ludzi wiary jest wiele a
jest pomiedzynimi również wspaniała mądra młodzież
Pozdrawiam bardzo serdecznie Maćku
Świat staje się tragikomedią i to w każdym wymiarze...
mocne przesłanie, pozdrawiam