Samica
pragnę Cię władczą opieką otoczyć,
jak gdybyś była mą niewolnicą,
gdy jesteś obok, ja w amok wpadam,
bo tak cudownie pachniesz samicą
oczy Twe pełne są lęku i wstydu,
lecz i pragnienia godnego lwicy,
gdy się pojawiasz, sen mi odbierasz,
muszę Cię posiąść, moja samico!
gościnnie swoim ciałem się dzielisz,
ciepło i czułość oddajesz bez słowa,
ja w twierdzy moich ramion Cię skryję,
całą Twą kruchość przed złem uchowam
to bezpieczeństwo rozpala Twe zmysły,
tracisz zupełnie kontrolę nad ciałem,
poddajesz się cała i prosisz o więcej
- mam Cię, kochanie, taką jak chciałem!
mam Cię, dla siebie, samico poezji
i czuję, że żyję, co najważniejsze,
Ty też mnie posiadasz, królowo nocy,
gdy na swych ciałach piszemy wiersze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.