SAMO ŻYCIE-WIERSZ GWAROWY
Jak żech sie wydować miała
to mi Mama łodrodzała
jo żech szła na upartego
nie robiołach sie nic z tego
jak żech sie już wydowała
to mi Mama tak godała
jak ci dzioucha bydzie źle
to ty do dom wrocej sie
nie patrz na to żeś wydano
przeca chłop to żodne wiano
małżyństwo nie polego na tym
żeby z chopem spać sie kłaść
nocka drapko sie kończy
rano trza stować za robota
sie brać
chłop cie na rękach bydzie
nosioł ino tak długo
aż sie zmynczy z hukiem upuści
bo sie znojdzie drugo
czasym lubi upuścić
na ziymia z łoskotym
po tym ciyżko sie pozbierać
do kupy z powrotym
tak mi Mama durch godali
swoje wiedziałach
i sie wcale nie słuchałach
ło małżyństwie pisać nie byda
bo to sie nie godzi
nie wszystkim w życiu
jednako sie powodzi
całe lata żech czekała
coby jaki cud sie zdarzył
lata młode uciykły
jakby przez palce przeciykły
teroz już za późno
wątpia czy coś fajnego
sie przidarzy
ale nigdy w życiu
o wielgiej miłości
nie przestana marzyć...
Barbara Szuraj
-------------------------------------------
-------
wydować- wyjść za mąż
łodrodzała- odradzała
ziymia- ziemia
z łoskotym- z łoskotem
przidarzy- zdarzy
zmynczy- zmęczy
Komentarze (24)
Fajny.Pozdrawiam.
Pięknie Basiu, urzekłaś mnie tym wierszem, prostotą,
prawdą o życiu, mądrością matuli... eh życie -
pozostaję w Twoich klimatach :)
Różnie to z chopami bywa :)
Pozdrawiam :)
Piękna, gwarowo. Z przyjemnością przeczytałam.
Pozdrawiam Basiu :)
Bardzo ładnie i to gwarą!
Pozdrawiam!
Ładnie śląską gwarą piszesz.
Pozdrawiam Basiu :)
kto nie znalazł prawdziwej miłości (także w
małżeństwie)- ciągle będzie o niej marzył
Fajny gwarowy wiersz Pozdrawiam:))
Zawsze z przyjemnością czytam pozdrawiam