Samobójca
leży z oślepionym wzrokiem
w łóżku
zaciska dłonie
z twarzą bladą
dotkniętą starością bez zmarszczek
kiedyś wróci do domu,
a wtedy spróbuje jeszcze raz
jest w tym coraz lepsza
musi tylko mocniej zacisnąć pętlę.
leży z oślepionym wzrokiem
w łóżku
zaciska dłonie
z twarzą bladą
dotkniętą starością bez zmarszczek
kiedyś wróci do domu,
a wtedy spróbuje jeszcze raz
jest w tym coraz lepsza
musi tylko mocniej zacisnąć pętlę.
Komentarze (4)
Świetnie uchwycone sedno - a co do tytułu - czy to
ważne...On, czy Ona - jednako umrą jeśli wcześniej
nikt ręki nie wyciągnie, pomocnej dłoni albo chociażby
ciepłego słowa.
Krótko, zwięźle i tak trzymać!
Bezradność dotyka każdego z nas, lecz tylko nieliczni
mają odwagę walczyć sami ze sobą, lecz chyba nie
bohaterka tego wiersza.
Dla mnie troszkę nieczytelny, kto jest bohaterem, on
czy ona? W tytule "samobójca" a przy końcu - cyt. "
jest w tym coraz lepsza
musi tylko mocniej zacisnąć pętlę."
Wymowna jest ta starość bez zmarszczek. Lepiej niech
zaciska tylko dłonie.