Samobójstwo
Stałam na moście,
była noc w świetle gwiazd
i księżyca...
Twarz miałam zapłakaną
od łez...
Wiele aut mnie mijało,
nikt nie zwracał
Na mnie uwagi,
że stałam na moście...
W połowie mostu
wreszcie stanęłam
spojrzałam w niebo
i cicho szepnęłam do siebie..
”...Czy tak musiało być...?”
Teraz pytałam się siebie...
Miałam tysiące myśli
na głowie...
Siedząc na krawędzi
ostatni raz pomyślałam
o całym swoim życiu
i o Tobie Kochanie nie zapomniałam
-Kocham Cię!
Pomyślałam
w smutku i płaczu:
„Kogo ty pokochasz inną
jak ja zniknę...”???
Nie powstrzymałam się,
nie zauważyli mnie,
skoczyłam tam na dół...
Przepraszam,
że zadałam
Ból ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.