Samotna grusza
W szczerym polu stoi, sama jedna grusza.
Choć widok to rzadki nikogo nie wzrusza.
Gdy w upalne lato wyjdziesz tu na pole,
Ona Ci posłuży cienia parasolem.
W jej koronie ptaki wiją swoje gniazda.
Tu swój popas w wojnę miała ciężka
jazda.
By ten fakt uwiecznić ludzie z okolicy,
Zawsze na Zaduszki pod nią palą znicze.
Nikt tu nie wie ile ziemia mogił kryje,
I największy z grobów mieści szczątki
czyje.
Walki z okupantem grusza świadkiem była,
Gdyby tylko mogła wszystko by zdradziła.
Lecz ten niemy świadek w sobie fakty
chowa,
Co roku w konary zwiększa mu się głowa.
Dziś może kompanię pomieścić w swym
cieniu,
Fundament ma mocny a tkwi on w korzeniu.
Już dzisiaj nie rodzi owoców soczystych,
Które zdobił pięknie rumieniec ognisty.
Ta grusza z nawiązką owoców wydała.
I za to jej wieczna należy się chwała.
Komentarze (20)
Bardzo nostalgiczny i ciekawy wiersz, hołd oddany
samotnemu drzewu, piekny obraz i mądry przekaz.
Drzewo przezylo juz pare lat, skoro pamieta czasy
wojenne. Bardzo romantyczny wiersz z elementem
patriotycznym. Ciekawa tresc.
Tak,grusza,dąb,brzoza,wierzba,jabłoń to piękne
elementy ozdobne naszego krajobrazu i niemi świadkowie
wszelkich wydarzeń-piękny i poruszający
wiersz-pozdrawiam!
Tutaj treść swą barwą promieniuje, przenika do
wyobrażni...
Piękny, bardzo "polski" w wymowie wiersz. Trochę
przeszkadza mi niekonsekwentna interpunkcja. Jeśli
rozczłonkowaniem składniowym mają być wersy, to znaki
interpunkcyjne są tam zbędne. Pozdrawiam