Samotna na plaży -
mewy, jak myśli piskliwe.
Nie dają spokoju:
zajrzyj, do nas zajrzyj,
fruwamy, my, nad głową,
w głowie - nad falą uczuć .
Weż nas, złap.
Przygarnij - tak proszą.
Natarczywe ptactwo, a Ty?
Bosa. Zostawiasz ślady
na mokrym piasku.
Stopy pieszczą pianę.
Morze pyta: ko-chasz?
Ko-chasz? Ko-chasz?
Ciągle nie wiesz
i tak już zostanie,
a nie? A tak? A nie?
A niebieski firmament
wodę barwi nadzieją,
że pianą się stanę
w pieszczocie na zawsze -
na niech się stanie.
Komentarze (23)
Chyba kocha
Re: Aramena
Bardzo mi przyjemnie to "słyszeć".
Re:krzemanka
Bardzo dziekuję.
Miło, że jesteś.
przyjemnie się czyta:)
Re:anna
Dziękuję.
Re: anna
A siebie zdziwiłem, że sie przytrafił. Taki.
Piękny nadmorski obrazek, z miłością w tle. Miłego
dnia.
zachwyciłeś mnie tym wierszem!!