Samotni kochankowie
W jednym pokoju zamknięci
W jednym objęciu skuleni
Samotni w siebie wpatrzeni
Więźniowie własnej miłości
Żyją w samotnej bliskości
Nie dzielą się z nikim
Skórką swojego chleba
Jak ptaki dziobią we dwoje
Swoje ziarenko miłości
Pazurami drapią ziemię
By nakarmić tylko siebie
Samotni kochankowie wyrzuceni na brzeg
Leżą na piasku jak splątane wodorosty
Obok muszli kamieni patyków
Czekają aż przypływ zabierze ich
Z powrotem do oceanu miłości
Komentarze (24)
Pięknie i romantycznie o samotności kochanków. Bez
wątpienia plus jak najbardziej zasłużony
Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnych i zdrowych
Świąt Wielkanocnych :)
No tak jest, jak samolubnie spędza się czas - nikogo
się nie widzi to i nikt nie widzi nas.
Jest w tym coś ujmującego i smutnego zarazem.
Kochankowie mają swój maleńki świat pełen namiętności
i rozkoszy, do którego obcym wstęp jest wzbroniony
Na zbliżające się święta Wielkiejnocy, dużo zdrowia,
radości, pogody ducha, smacznej święconki i mokrego
poniedziałku
Nic im więcej nie potrzeba, bo mają miłość i siebie.
Piękne rozmarzenie. Zdrowych i spokojnych świąt
wypełnionych serdecznością:)
Czasem tyle wystarczy do szczęścia. Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie są samotni, bo mają siebie...:)
Pozdrawiam i życzę zdrowych, spokojnych i radosnych
Świąt :)
samotni ale szczęśliwi.
Te wyrzucone muszle- jak łzy zaschnięte, bo już ich
zabrakło.
Pięknie, lirycznie.
Wszystkiego dobrego, zdrowia.