[ Sebastianowi ]
Twoja twarz dziś znów pachniała drzewem
a w dotyku przypominała te obłoki
które tańczyły nam nad głowami
które nie spadały
i nie raniły nas
kiedy byliśmy jak dzieci
kiedy ja śmiałam się w Twoje usta
a Ty śmiałeś się prosto w moje oczy
gonitwy za sobą,
rozterki i obrażone grymasy
kopanie w ramiona nawzajem
kiedy stopy nam się zmiejszały
by uderzania nie bolały a były - przyjemne
i słodkie
nie zapomnę uderzeń na trawę
naszych ciał
kiedy ja rzucałam Twoim
a Ty moje kładłeś z namiętnością.
Poczekaj.
Uśmiechnij się teraz.
Przybiegnij do mnie
chwyć mnie za rękę
i zapytaj -
Dokąd dziś biegniemy ?
Kocham ! Mój Najwspanialszy świat. niezmyślony !:)
Komentarze (3)
Piękny świat dzieciństwa i młodzieńczych zauroczeń.
Ładnie opisany.
piękny świat z drobiną niepewności o jutro, o które
tak naprawdę jesteśmy spokojni - że będzie tak cudowne
jak "tu i teraz". bardzo ładne opisanie uczuć:)
śliczny, lekki i delikatny wiersz, mówiący o
autentycznej radosnej miłości...
ciepłe wspomnienia...