Sen
halo halo słucham
dziwna cisza
jestem głucha
halo halo słowa słyszę
znany głos zakłóca ciszę
tak tak przy telefonie
prosisz o kontakt
dobrze oddzwonię
halo halo przerwana rozmowa
w dłoniach strachu oczy chowam
co się dzieje skąd te głosy
kto to mówi to nie ty
ciebie nie ma przecież wiem
kogo słyszę powiedz kogo
matko obudź co za sen
Komentarze (23)
wyrażasz w swoim wierszu pragnienia bardzo głębokie,
brak kogoś kto cię doceni i kto cię przytuli do serca
swego i pocieszy że wszystko będzie dobrze
sny odzwierciedlają rzeczywistosc.....pozd sylwio
Pomyślałem sobie: Pisanie wierszy jest często
opowiadaniem snów.
W snach wszystko może się zdarzyć, ale ciekawsze są
sytuacje gdy na jawie odbiera się zmysłowe odczucia
choć wiesz, że obiektywnie jest to niemożliwe.Nie mam
tu oczywiście na myśli halucynacji na podłożu
chorobowym.
Po prostu działa wyobraźnia. Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam.
wiotaj Sylwio, no to się strachu najadłaś. bywają
takie sny, że czlowiek budzi się mokry, z duszą na
ramieniu.
bardzo ciekawy i pomyslowy wiersz.
pozdrawiam.
Ojej, prawie jak w rzeczywistości.Chodzi o fragment
rozmowy telefonicznej.Wielka tęsknota w
sercu.Pozdrawiam:)
głosy zmarłych? ... czasami gdy tęsknota silna i
bardzo chcemy usłyszeć kogoś lub zobaczyć, to wszyscy
nagle wydają się podobni z głosu lub wyglądu...ot taki
figiel wyobraźni...na krawędzi jawy i snu
przejmujący wiersz, ciężki sen, prawie koszmar, z
takiego człowiek z ulgą się budzi, to tylko serce
poplątane z tęsknotą szaleje, tamci niech odchodzą
lekkim krokiem z uśmiechem na ustach, wtedy i dla nas
jest nadzieja...