Sen.
Lekka, nieomal pozbawiona ciężaru, unosiła
się w chłodnej bryzie nad morzem.
Czuła się wypoczęta i bezpieczna. Docierał
do niej zapach słonej wody zmieszanej z
zapachem jego wody po goleniu. Wydawało się
jej, że słyszy mewy i ich krzyki. Powieki
miała zbyt ciężkie, by je podnieść. Nie
chciała opuszczać tego miejsca. Gdzieś, po
drugiej stronie on, z podwiniętymi
rękawami koszuli trzymał w ramionach
dziewczynę, a patrzył jej kierunku. Nagle
ona zobaczyła nad nimi duchy. Ich
białe,mgliste kształty krążyły nad nimi
dwojgiem, jakby trzymając straż i
odgradzając ich od niej. Bawiły się w
chowanego, i ukrywały się za długimi,
zielonymi pnączami wierzby spływającymi ku
morzu. Unosiły się chwilami w niebo, aż do
błękitnej tafli na wysokościach. Szeptały
między sobą, a ich słowa przenikały niczym
krople wody przez mgłę, i tonęły wśród
innych dźwięków wydobywanych przez tulącą
się parę. Zrobiło się ciemno. Blask
księżyca przenikał białymi liniami gładką
taflę morza, a nieopodal krąg poruszających
się postaci, czarnych w nocnym mroku
przedstawiał niesamowity balet. Patrzyła na
to wszystko zaskoczona, zdziwiona, że ich
dwoje – to tylko para duchów. Nad morzem
wschodziło słońce, tnąc swymi promieniami
ostatnie delikatne pasma chmur. Kiedy
otworzyła wreszcie oczy z ulgą stwierdziła,
że był to tylko sen, niedobry sen…
Tessa50
Komentarze (26)
Bardzo ciekawie opisany nieprzyjemny sen. zastanawiam
się czy zamiast "krążyły nad nimi dwojga" nie powinno
być "krążyły nad nimi dwojgiem"?
Ale mogę się mylić. Zastanawiam się czy w tym
fragmencie: "a nieopodal krąg poruszających się
postaci, czarnych w nocnym mroku przedstawiała
niesamowity balet." nie miało być "przedstawiał"? Mam
nadzieję, że autorka wybaczy mi te czytelnicze uwagi.
Dobrej nocy.
przeczytałam jednym tchem - niesamowity sen :)(+)
pozdrawiam serdecznie
(duchy chyba zabrały literkę "w" w 10 wersie :)
to tylko para duchów. Nad morzem wschodziło słońce,
tnąc swymi promieniami ostatnie delikatne pasma chmur.
Kiedy otworzyła wreszcie oczy z ulgą stwierdziła, że
był to tylko sen, niedobry sen…
Tessa50
witaj Tessa50...umiesz pięknie pisać...i nadal to
robisz...ciesze się ...zdrówka ...pozdrawiam ciepło
Pięknie opisany zły sen prozą.
Bardzo mi się podoba.Pozdrawiam.
Sen niedobry, ale proza coraz lepsza.
Ładna,wciągająca proza, wzbudzająca wyobraźnię,
czytając przeniosłam się do Jantara...Pozdrawiam
ciepło.E.
O tak sny są nieodgadnione.Pozdrawiam Tereniu:)))))
Intrygujący sen. Pozdrawiam.
Bywają też prorocze...
Sny bywają tajemnicze i nieodgadnione:>))