Sen czy jawa
Kot wszedł przez okno
i drapie się za uchem
odganiam natrętną
chyba jesienną już muchę
próbuję złapać sen
albo do niego wrócić.
Śniłaś mi się nad ranem
godziny wczesne
snem jeszcze pijane
i uwierzyłem prawie
ni to we śnie
ni to na jawie
że chciałaś abym przyszedł.
I teraz nie wiem naprawdę
o co właściwie ci chodzi
bo wczoraj mi mówiłaś
abym już nie przychodził.
autor
Jerry Kuba
Dodano: 2008-08-01 10:28:56
Ten wiersz przeczytano 1345 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Ni to sen ni jawa... bardzo wymowne... a sny bywają
piękne i czasem chciałoby się w nich zostać na zawsze
Co ona myśli, czego nie myśli - odwieczne pytania
zakochanego. Świetnie to ująłeś. :)
Może Ci mówiła, abyś nie przychodził, a Ty i tak we
śnie wciąż do niej chodzisz... Wiersz z nutką
nostalgiczną, ładnie napisany.
Zgrabny , słodki wierszyk owinięty snem i pytaniem.
Kobieta zmienna jest.....:)Słodki wiersz
Twój wiersz to miłość i niepewność. Chodzą one w
parze. Ważne jednak w jakich proporcjach występują.
Ładnie o tym napisałeś, jak zawsze romantycznie..
Uśmiechnełam sie jak przeczytałam ten wiersz...pieknie
napisałeś...czasem też mylę sen z tym co na jawie...i
to kobiece niezdecydowanie....