senne spojrzenie
ujrzałem ciebie z góry jak Giewont
krzyczałem imię lecz nie słyszałaś
i nagle anioł szepnął do ucha
skacz ja pomogę ona cię szuka
i bez wahania skoczyłem z góry
prawie zemdlałem pędząc jak pocisk
kierunek dobry już jestem blisko
na metr przed tobą wbiłem się w ziemię
ciemność dookoła lecz słyszę dźwięki
to ze trzy metry gdy spojrzę w górę
ktoś świeci w oczy i pyta żyjesz
przetarłem oczy spojrzałem wokół
ja na podłodze leżę przy łóżku
a gdzie ten Giewont gdzie moja miła
wybuchłem śmiechem choć środek nocy
wprost nie dowierzam że to się śniło
przecież widziałem ciebie tak blisko
te same włosy kurtka i uśmiech
lecz ja w piżamie i wszystko jasne
Komentarze (26)
Elżuniu ja też już zbierałem się do łózka lecz kiedy
przyszła wiadomość wyczułem, że to Ty Elżuniu więc
zajrzałem. Ja podobno często się śmieję przez sen lecz
najczęściej tych snów nie pamiętam. Elżuniu jak się
zbierasz do snu to nie przeszkadzam - dobranoc.
Wojtku już miałam uciec w senną krainę, ale jeszcze na
chwilkę
zajrzałam do Ciebie.
Z tymi snami proroczymi mam tak samo, a najgorsze jest
to jak przyśnią się te co zwiastują smutek. Wcale nie
muszę szukać
ich znaczeń, znam je na pamięć.
Mam też sny, które mają pozytywne
znaczenie i te lubię najbardziej.
Dobranoc Wojtku.
Przepraszam Elżuniu nie wziąłem pod uwagę słowa
często. Cieszę się jednak bo mam przyjemność ponownie
z Tobą wymienić kilka słów. Zgadzam się z Tobą w całej
rozciągłości lecz przyznam się, że czuję lęk przed
przepowiedniami określającymi co jaki sen znaczy.
Również słodkich i tylko miłych snów życzę.
Wojtku wiem i dlatego napisałam często. Zgadzam się z
Tobą.
Ja też miewam różne sny.
Są tak realne, że podświadomie szukam ich miejsc.
Bywają też pełne grozy, wtedy szybko się budzę
i patrzę w okno. Zapominam i nie dociekam. Mam też sny
prorocze,
niestety te lubią się spełniać.
Dobrej nocy Wojtku i tym razem słodkich snów Ci życzę.
Dzisiaj wiersz w innym nastroju. :)))
Zgadzam sie z Isana.
Ja nie pamietam swoich snow, aczkolwiek sa bardzo
wyraznie i niestety czesto ciezkie.
To tyle o snach ode mnie.
Wiersz fajny. :)
Pozdrawiam Wojtku serdecznie :)
Elżuniu, dziękuję, że odwiedziłaś mnie lecz co do
snów, bywają też okrutne z czasów II wojny a o tym nie
marzę. Ciekawe jednak jest to, że nie żyjąc w czasie
tej wojny często obrazy senne potrafią umieścić mnie w
miejscu którym przedtem nie byłem a po czasie
pojechałem/do Warszawy/i miejsce było jak zdjęcie ze
snu. Miłej nocy życzę Elżuniu.
Sny często są odzwierciedleniem
naszych marzeń. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję jeszcze raz Jguś
Dokładnie tak Wojtku.
Ja tam lubię sny spokojne, które subtelnie wyciszają,
byle nie kończyły się tak znienacka, w najlepszym
momencie ..hi, hi, hi...
Dobrej nocy Tobie takoż :-)
Dziękuję Iguś, sny potrafią w naszej głowie stworzyć
tak realny obraz, że budząc się często zastanawiamy
się jak to możliwe. Pozdrawiam Iguś miłej nocy.
Najgorsze, co może się przytrafić śniąc, że lecę w
przepaść.
Nie tak łatwo wejść w realu na Giewont, ale już
łatwiej z niego spaść.
W wierszu widać tęsknotę za miłością ukochanej.
Pozdrawiam serdecznie.