Senny dotyk…
Senny dotyk…
Dotykam siódme niebo wielkiej nocy
Dotykam twych piersi delikatnością mocy
Dotykam skroni gdzie umysł krąży
Dotykam ciała i krew się burzy
Dotykam różane ciało i łono pieszczot
Dotykam pośladków splot
Dotykam włosy twe puszyste
Dotykam i całuję oczy wyraziste
Dotykam czoła zmarszczek dwie
Dotykam wszystkiego, co miłością się
zwie
Dotykam dłoni, co pieszczą mnie
Dotykam siódme niebo by znów zobaczyć
cię
Komentarze (3)
w kolejnym wierszu tez napisałeś "siodme niebo". nie
uzywaj tych samych epitetow w kilku wierszach.. nie
powtarzaj ich.. nadaj kazdemu wierszowi oryginalności.
hm...jak erotyk...cudny dotyk...podoba mi się Twój
wiersz:)
Czytajac tytul myslalem, ze znajde wiersz podobny do
mojego. Meskie spojrzenie , nie ukrywam , ze tak
wlasnie czuje i podoba mi sie to..tylko niepotrzebnie
moim zdniem uzywasz slowa "dotykam" tyle
razy...niepotrzebne powtórzenia