Serca wołanie
Wstaje słońce jak co dzień zresztą,
byłem ślepy ostatnio na nie,
lecz zaćmienie, to dziś już przeszłość,
życie w nowy zaprasza taniec.
Bo są dni gdy serce nie słucha,
tępa strzała z Amora kuszy,
wina z krzywdą walczy aż skrucha,
znów pozwoli do przodu ruszyć.
Życie nie wie co to zastoje,
wciąż pogania ku słońcu prosto,
nie wystarczy popić i pojeść,
trzeba w siłę ducha wciąż rosnąć.
I poddanie bywa zwycięstwem,
gdy po burzy wstając o świcie,
wypełnione miłością serce,
z piersi krzyczy, kocham cię życie!
Komentarze (17)
Uśmiecham się do wiersza(Ciebie) - tak właśnie!
Karmisz codziennie nasze dusze.
Wow! zacząć dzień od takiego wiersza, chyba nikomu nie
umniejsza. Pozdrawiam na Dzień Dobry:).