Siła Miłości...
spróbowałem oprzeć się częściowo na metaforach pisanych chaotycznie przez niejakiego kenaj262....a co z tego wyszło to zobaczcie;
Okrutny szorstki seryjny morderca
z wściekłą dzikością i mrocznym
spojrzeniem
w przekrwionych oczach miał demony
gwałtu
porwał więc młodą w morzu łez dziewczynę
soczystym ciosem waląc ją na ziemię
by sobie ulżyć w powodzi dzikości
a dziewczę piękne i cnotliwe było
i choć się bało to się uśmiechało
chuliganowi coś się z sercem stało
zaczęło bodźce ciut ludzkie odbierać
głowa choć tępa także oniemiała
jak takie cudo można sponiewierać
zakochał się więc w tej pięknej panience
burza hormonów resztę dokończyła
na miejsce wrócił rozum oraz serce
i grzmiące chamstwo w miłość zamieniła
Komentarze (18)
no...wyszedł całkiem zgrabny wiersz - pomimo tych
szorstkich...
pozdrawiam :-))))))
Bardzo dobry wiersz. Przeczytałam z przyjemnością.
Pozdrawiam
Do Ciebie zawsze można, jak w dym ruszać, po porcję
uśmiechu. Miłego dnia.