Silna jak amazonka
kołyszę się jak liść
na wietrze
rozrzucona nagłym podmuchem
polecę spadnę
podeptana
ta ziemia daje mi
równowagę nieugiętość
idę dumnie odważnie
mam siłę i upór
amazonka obecnych czasów
walczy o godność
w miłości nieujarzmiona
słabość ukrywa nocą
tęskniąc za romantyzmem
płacze
autor
NiebieskaDama
Dodano: 2011-06-13 05:57:31
Ten wiersz przeczytano 782 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
witaj
ciekawa metaforyka - to od razu rzuciło mi sie w oczy
po przeczytaniu tego utworu.
Warto trafić na takie perełki :) Pozdrawiam...