Siostra
Jedyną istotą z ludzi,
którą Bóg przebudził,
z mych rodziców krwi.
To ty.
Byłaś mi podporą siostro,
choć brykałem nieraz ostro.
Ty mówiłaś zawsze tak.
Przecież to mój brat.
Nie zawiodłem się na tobie,
byłaś w każdej mej chorobie.
Chociaż innym to nie w smak.
A gdy inni ze mnie drwili,
zazdrościli i szydzili.
Ty mówiłaś tak.
Przecież to mój brat.
Teraz ja mówię w pokorze,
pobłogosław siostrze Boże.
Wybacz proszę że podpowiem,
pobłogosław siostrze zdrowiem.
Także szczęściem bo w tej dobie,
mało kto ma szczęście w sobie.
Pobłogosław jej rodzinie,
niech jej troska każda zginie.
A w podzięce mówię tobie.
Jeśli najdzie cię zła chwila,
ja uczynię taki gest.
Powiem twym nieprzyjaciołom.
Tak. To moja siostra jest.
Dobroci się nie zapomina jeśli ktoś chce się nazywać człowiekiem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.