Sjesta półwytrawna
Zapraszam do obejrzenia krótkiego filmiku z roztańczoną kredką, który jest uzupełnieniem wiersza: https://www.joviska.com/
Siedzi nad pustą lampką dziewczyna,
z nostalgią duma, czyja to wina?
Krzywi się żalem skwaszona mina,
bo źródło wyschło i wina ni-ma!
Nad czarną kartką biel kredki trzyma
wciąż czując ssanie i głód rekina,
natchnienie spada niczym lawina,
z ironią szklany numer wycina.
║░☺️░░░║
║░░░☺️░║
║░☺️░░░║
╚══╗╔══╝
───║║
─╔═╝╚═╗
Zbieram Wasze uśmiechy (info: można zostawiać komentarze na blogu bez konieczności logowania)
Komentarze (82)
Dziękuję Limuze :) Miło mi bardzo, że mnie
odwiedziłeś...Pozdrowionka :)
Obejrzałem filmik i faktycznie ni-ma wina,czarna
kartka i dłoń biegającą po kartce i lampka w której
też nie było wina, czyli poezja
bezalkoholowa.Pozdrawiam trzykrotnie :-)
Dziś siły nadprzyrodzone nie są potrzebne, wystarczy
pójść do monopolowego, chyba że masz własną winnicę
kolego sturecki :))) Dziękuję i serdecznie pozdrawiam
:)
Postanowiłem wyciąć numer i dać głos.
Co mi zależy ... skoro utwór mi leży ... Nie mogę
uwagi sobie darować, że wina z wody nie umiesz
czarować!
No...i najwyraźniej miałeś pełną lampkę
hahaha...takiej sklerozy to nawet ja nie mam :)))
Pozdrawiam z rozbawieniem
A ja Powiem tak
Czytając o tej lampce pustej
I sięgając pamięcią do przeszłości
Pamiętam że lampką nazywali latarkę zasilaną baterią
płaską 9 woltową
Pamiętam zakłady za małolata kto dotknie jęzorem dwóch
blaszek i nic mu nie będzie jest mocarz
sam testowałem niejednokrotnie i wiem jedno, bateria
miała moc
Pozdrawiam cieplutko
Dziękuję Isanko :) Ślę serdeczności
Rozbudzasz wyobraźnię JoVi.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję kolejnym gościom za odwiedziny i pozostawiony
ślad :) Pozdrawiam aTOMka i Szakala i życzę miłego
czwartku :)
A ja Powiem tak
Czytając o tej lampce pustej
I sięgając pamięcią do przeszłości
Pamiętam że lampką nazywali latarkę zasilaną baterią
płaską 9 voltową
Pamiętam zakłady za małolata kto dotknie jęzorem dwóch
blaszek i nic mu nie będzie jest mocarz
sam testowałem niejednokrotnie i wiem jedno, bateria
miała moc
Pozdrawiam cieplutko
aTOMash rozkochał sie w tym wierszu, a ze nigdy nie
chodzi w gości z pusta reka to i kieliszki nigdy nie
strasza go pustostanem.
Na zdrowie!
Ale pijemy do polowy by zachowac zdrowie i miec przy
czym siedzie ;))
hahah...jesteś niemożliwy :)))
Dziękuję i pozdrawiam z uśmiechem Bodeczku :))
Hi, jestem Bodek nie-winny wujek.
W malej ilosci wina nie czuje,
wiec winie za to kubki smakowe,
otwieram ciagle butelki nowe,
wyszly mi z domu wszystkie kieliszki...
o... widze jeden pusty... Joviski.
Oczywiscie z przymruzeniem oka :)))
Pozdrowka robatna Mrowko. :)
Dziękuję Najko :) Pozdrawiam również serdecznie :)
Swietna ironia...pozdrawiam serdecznie