skatalogowani ...
czy w walce z losem jesteśmy bezradni
jako banici z miast własnych wygnani
i jak te myszy lęk będziemy czuli
przed jutra okiem pod miotłą schowani
czy nie ma rady na zapis gotowy
a może czcionka piachem jest sypana
tym którym postać każdego człowieka
jako nić w sieci przez los jest wciąż
tkana
nadziejo matko głupców i naiwnych
wiaro pogodo dobrotliwa ducha
być może Stwórca jest tak miłosierny
i prośby nasze sporadycznie słucha
i zmienia czasem co wcześniej zapisał
lub tak kieruje aby nie bolało
kiedy by nici na dziur załatanie
na jego szydle już nie wystarczało
Komentarze (26)
Bardzo wymownie z wiarą napisane, pozdrawiam :)
Kujemy własny los,choć różnie to wychodzi...ostatnie
zdanie jednak należy do Niego.Pozdr.
podobnie myślę że nadzieja to ...?
i że ostatnia umiera ...wiersz bardzo ładny ...
Zaduma nad determinizmem w rytmicznym wierszu. Co
myślisz o zamianie trzeciego "i" na "że" i
"przed jutra okiem" na "przed okiem jutra"? Miłego
dnia:)
Dobry wiersz pozdrawiam
moje ulubione klimaty
dziękuję za ten wiersz
W walce z losem możemy albo przejąć inicjatywę, albo
dryfować jak statek z połamanym masztem. Wybór należy
do nas. :)
Ślę moc serdeczności Stefi.
...dlatego schody są tak ostro skierowane do góry;
dziękuję dodzio za odwiedziny:))
Jesteśmy kowalami własnego losu niestety tak kowadło
jak i młot nie sa nasze. Pozdrawiam
...dzięki Norbi; pozdrawiam:))
Nasz los bardzo dużo od nas zależy,
warto jednak słuchać z niebios podpowiedzi,
niestety bardzo rzadko ich słuchamy
a potem, to już tylko narzekamy.
Wiara czyni cuda,
czasem się coś uda, czasami nie uda.
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia :)