Skierka w mroku
Żyje gdy jesteś,
umieram gdy Ciebie nie ma.
Tęsknie a w dodatku
taki kawał świata nas rozdziela.
Czerny kot przebiegł mi grogę,
a ja głowie się czy Cię strace,
czy los znów podłozy mi noge.
Tęsknie, a serce bije.
Przytule Cię i przestane,
poczuje że żyje,
a twarz ma uśmiech skryje,
bo pod gwieździstym firnamentem,
Romeo i Julia kolejny spektakl grać będzie.
Tylko dusza łze uroni,
ukrywając pod powiekami blask niedoli,
oddając się szczęściu i miłości
ironii losu jak o poranku owad rosie.
Ludzie mówią różne rzeczy,
hałaśliwy szept
w mojej głowie skwierczy.
Na rozstaju tylu dróg już stałem,
żadnej do tej pory decyzji
nie żałowałem.
Wierszyk powstały podczas wakacji. Chce już lato!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.