Sklepy cynamonowe
tytuł i inspiracja Bruno Schulz
Znów rosną jak grzyby po deszczu
sklepy cynamonowe
w zalewie Biedronek i Lidlów
zjawisko to całkiem nowe
w malutkich przestrzeniach zamknięty
aromat herbaty i kardamonu
czaruje łąką i chlebem
unosi się zapach domu
w natłoku plastikowych gadżetów
z napisem Republika Chińska
to jakby sentymentalna podróż
do kraju naszego dzieciństwa
gdzie bez snuł się liliowo
trawa zielona była
w szmaragdowych wodach
wierzba swe witki moczyła
a niebo srebrno-błękitne
po horyzontu kres
zabrał ten świat bezpowrotnie
postępu podstępny bies
z dedykacją dla Irenki
Komentarze (48)
O już nie wrócą tamte czasy, wiersz napawa zadumą i
wspomnieniami dziecięcych lat... pozdrawiam
a pamiętasz takie cukierki, kolorowe jajka , na sztuki
były u p. Zielskiej, pozdrawiam Waldi
Wow... przypominają mi się maleńkie sklepiki gdzie
można było kupić wszystko nawet gumę
Donalda;-)pozdrawiam Elu