skonczyl sie bal
ostatni list i kwiatu kisc...
/te zdjecia w zalaczniku.../
ostatni gest,
ponure czesc;
powodow jest bez liku.
nie chcialas byc, w naturze zyc,
biec za mna lotem ptaka,
wiec sobie idz!
mnie z inna byc,
nie badz juz smutna taka...
nie pytaj juz, bo milosc...coz,
dla mnie - to cos innego.
to taka gra,
gdzie ty i ja;
zycze Ci najlepszego...
skonczyl sie bal na lustrze fal,
dozgonni kochankowie.
cisza i mrok,
powolny krok
we mgle...lecz ku odnowie.
Komentarze (9)
Znam tę historię i kiedy obojgu wam nie jest po drodze
trzeba się rozstać. Tak właśnie jak to opisałaś. Twoja
decyzja, powinnaś być dumna z niej.
"To taka gra, gdzie ty i ja, życzę ci
najlepszego",cyt, aut.Wiersz rytmiczny, walca można na
tym balu zatańczyć,ku odnowie popłynąć.To miłość, czy
coś innego?Ładnie.
Sama prawda z życia... tak było...ale w nowym roku...o
nie!... Nie będzie. Uwierzmy Wodnikowi i w rytmie
walczyka do słów Twojego wiersza, radośnie powitajmy
Nowy Rok.
To jest piękny wiersz. Konstrukcja, rym, rytm super.
Tak to już bywa z balami. Jest nadzieja a to
najważniejsze.
Ciekawa konstrukcja wiersza zaprezentowalas,
gratuluje.
Dla jednych milosc to gra ,dla drugich troche
wiecej...sliczny i rytmiczny wiersz.
śliczny wiersz, trochę smutny ale z nutką optymizmu,
tylko melodii brakuje np "bo do tanga trzeba
dwojga..."
Zycie i bal kończy się i zal Pozdrawiam
Smutno mi się zrobiło , ale rzeczywiście często tak
właśnie jest jak piszesz.Cóż...dla niektórych miłość
to gra.Ale nie dla wszystkich.Śliczny wiersz.