skórzana kanapa w salonie
Wszedłem do domu
po długiej podróży
usiadłem na kanapie -
skórzanej kanapie w salonie
Niby Ty na niej również siedziałeś
z komfortem, z jakim robię to ja
niby piłeś na niej kawę porankiem
oglądałeś telewizję co wieczór
Ale ja,
ja nie czuję na niej
ani Twojej obecności
ani Twojego zapachu
Siedząc rozmawiałeś przez telefon
kruszyłeś ulubione ciastka
Przysięgam, że kołdra pod którą spałeś
zawsze była przewieszona przez oparcie
A teraz kanapa stoi stricte przy ścianie
ubrana w koc, by pod nim ukryć
wspomnienia
czasem ktoś na niej usiądzie
w zadumie, oglądając wiadomości
Przecież to nie tylko dekoracja
mebel taki, jak każdy inny
Wprawdzie ktoś go nadal używa
ale tym kimś nie jesteś Ty.
//15.09.2009
Komentarze (3)
Bardzo wymowne.
Pomilcze. Pozdrawiam
Pomilcze. Pozdrawiam