Ślepi, głusi, pomyleni...
Taniec ślepców na krawędzi kłamstw...
Cienka linia prawdy, po której niezdarnie
przechadza się klaun.
Na krainę dawnych złudzeń spadły
nienawiści
łzy.
Przekreśliłam Twoje imię, Twoje słowa,
myśli,
tamte dni.
Kłamstwo?... To już nie My...
Taniec głupców nad przepaścią szans.
Cienka linia prawdy, za którą nie odważy
się
stanąć żaden z Was.
Na krainę dawnych myśli spadła lawina
łez.
Przegrałeś bitwę, przegrałeś wojnę, grę
życia
przegrasz też...
Taniec pomyleńców, w nich wyblakły
kwiat.
Taniec tamtych Dwojga.
Namiętności szał...
Ona, on...
Nas Dwoje...
Słowa, śmiech, władza, śmierć...
Miłość... naprawdę wolna tak...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.