Słodkiej zemsty smak
Powoli wmawiam sobie, że nie kocham....
To ty zasiałeś we mnie
ziarnko pogardy,
a ono zakiełkowało
i rozrosło się w miliardy…
Teraz odwracam wzrok,
czas na zmiany…
bezwzględna i zimna
będę zadawać rany!
Nie będę więcej cierpieć,
nie będę więcej kochać,
będę dawać i zabierać,
a wy po nocach będziecie szlochać!
Nie liczyć się z uczuciami,
cały czas się bawić,
na nic nie zważać,
rozkochać… zostawić!
Słodkiej zemsty smak
na ustach poczuć chce,
będę niszczyć was,
tak jak on zniszczył mnie…
Tak jak wmówiłam sobie, że kocham....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.