W słusznej sprawie
Niezwyczajni zjadacze chleba
wam ziemia pod stopami
to pewność
w trzeźwości sądów trwajcie
za trud i znój
błogosławieństwo
Wierni platońskiej idei
pnuemii pokazujący plecy
odwagi w równoważeniu świata
niech trwa niezmącony
po wieki
I wszyscy którzy jesteście błękitni
głęboko zielonoocy
niechaj niemoc skrzydeł
ten mankament chwilowy
nie pozbawia nadziei
przecież światło
zawsze powraca
po nocy
autor
AAnanke
Dodano: 2024-03-13 18:58:04
Ten wiersz przeczytano 645 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Świetny, głęboki i refleksyjny wiersz. Bardzo podoba
mi się końcówka - zawsze jest nadzieja!
Pozdrawiam :)
Śliczny wiersz z ważnym przesłaniem...
Wszyscy mamy prawo tu być - nie mniej niż gwiazdy i
drzewa mamy prawo być tutaj ...
Światło powraca...
Pozdrawiam serdecznie:)
Pieknie. Prawda, po nicy zawsze przychodzi dzien i
nowa nadzieja..
wiersz z nadzieją.
Tak...i tego się trzymajmy!
Pozdrawiam cieplutko :)
Piękny wiersz.
"przecież światło
zawsze powraca
po nocy"
Pozdrawiam :)
"nankament" literówka - mankament