Śmierć
Dla tych, którzy umarli są to narodziny:
Tunel i lot ku światłu, i słoneczna
łąka,
Jednak coś ich cofnęło do tej kupki
gliny,
Żyją nadal. W zaświatach pamięć im się
błąka.
Czy tam po drugiej stronie wymarzona
ziemia,
Dom Ojca, w którym czeka już na nas
mieszkanie;
Czy to tylko złudzenie chwili
odchodzenia,
A tam pustka, lub płacz jest i zębów
zgrzytanie?
Jak ja – po końcu życia – „przeżyję” śmierć
swoją?
Nieraz się zastanawiam nad tym zanim
zasnę...
A wtedy ojciec wchodzi do mego pokoju
I mówi: „Śpij już Michał. To nie takie
straszne.”
Komentarze (21)
Witaj.
Czasem przychodzą i do mnie takie myśli, ale szybko
uciekam od nich.
Jednak od śmierci się nie wykręci nikt, nawet ten
najbogatszy.
Pozdrawiam Michale.:)
Zakończenie rozbrajające i bardzo optymistyczne :)
Witaj,
Rodzice przeważnie mają rację...
Może i to dotyczy zaświatów...
Uśmiech, pozdrowienia /+/.
Nikt przed śmiercią nie ucieknie. Osobiście nie lubię
o tym myśleć. Świetne szakończenie i uspokój ojca.
Miejmy nadzieję, że faktycznie to nie takie straszne.
Pozdrawiam.
Nostalgiczne rozważania o życiu i śmierci, aż mi łza
się zakręciła w oku. Pozdrawiam.
Plusik był ode mnie rano, dobry wiersz, pozdrawiam
Jastrzu.
Chyba każdy z nas się nad tym zastanawia, sądzę, że im
jesteśmy starsi, tym częściej, każdy z nas dowie się
prawdy w swoim czasie, gdy wybije jego godzina, a ona
jest nieunikniona dla wszystkich...
Chciałabym, aby Twój Ojciec miał rację.
Pozdrawiam.
To prawda Michale ...to nie takie straszne ..wiersz
bardzo mi się podoba ...lubię taką tematykę bo to nie
takie straszne ...
Zastanawiająco
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Michale:)
Sam już często się zastanawiam co dalej:)
Przyznam,że bardziej mi pasuje "śpij Michale" ale to
tak po mojemu tylko:)
Pozdrawiam:)
Odpowiedź wybierasz sam. Pozdrawiam.
To bardzo dobrze, że nic nie wiadomo. Jest
przynajmniej nadzieja.
Pozdrawiam :):)
Najgorsza ta niepewność, bo nikt jeszcze nie wrócił z
tamtej strony.
Pozdrawiam niedzielnie :)
Wiersz wycisza, przynosi spokój dyszy. Nie wiemy jak
jest po śmierci, ale w snach spotykamy swoich
zmarłych, którzy odeszli. Myślę, że śmierć przynosi
smutek tylko bliskim. Miłej bezstresowej niedzieli.:)
Ostatnio moje klimaty... Dużo o tym myślę, czekając...
Trochę mnie pocieszyłeś, bo wiersz pełen ciepła i
nadziei.
Pozdrawiam serdecznie :)