Śmierć DUSZY
Przeminęło lato, przeminęła jesień i
przemija zima.
Ciągle Cię wołam lecz Ty nie słyszysz.
Nie słyszysz łkania i błagania mego.
Moje łzy są jak krople krwi spływające z
mych rąk teraz gdy już stoję u kresu sił
bezdusznie czując jak serce me przestaje
bić.
Opadły już kajdany bólu mego, a cierpienie
uleciało wraz z duszą mą.
Przestaje już być...przestaje
żyć...odchodzę gdzieś...tak dobrze mi
jest...
autor
agatellia20
Dodano: 2006-11-21 10:47:16
Ten wiersz przeczytano 373 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.