śmierć serca
Pusty i głośny dźwięk
wydała Samotność
stukając do drzwi mego Serca
otworzyłam.
wszyscy goście wesoło tańczyli
nie było dla niej miejsca
wściekła i smutna Samotność
wyprosiła z 'domu' Szczęście...
zapłakana usiadła bezradnie
na krześle
został tylko On
nie chciał odejść
zostawić Serca z Samotnością...
zirytowana zabiła Miłość
Serce pękło...
...umiera powoli...
autor
ze-smutnymi-oczami
Dodano: 2006-12-26 16:29:19
Ten wiersz przeczytano 455 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.